Jaki jest wpływ środowiskowy naszego pożywienia? Które produkty mają największy ślad węglowy, a które są najmniejszym obciążeniem dla środowiska?
Choć niektóre kraje europejskie i producenci żywności wprowadzają oznaczenia na produktach, określające ich ślad węglowy i oddziaływanie na środowisko, nie ma jeszcze szeroko przyjętej normy w tym zakresie. Podpowiadamy, jakich produktów w diecie należy unikać, chcąc odżywiać się w sposób zrównoważony i bezpieczny dla środowiska.
Poniższe dane odnoszą się do śladu węglowego produktu od pola do sklepowej półki, uwzględniając jego produkcję i transport z kraju pochodzenia na rynek brytyjski, oraz wszystkie gazy cieplarniane, w tym dwutlenek węgla, metan, podtlenek azotu.
Na marginesie warto podkreślić, że branża produkcji żywności jest dość specyficzna pod względem rozkładu emisji: wg danych CarbonCloud, ponad 80% jej emisji stanowi zakres 3, a więc emisje pośrednie, powstałe poza zakładem przetwórczym/produkcyjnym, w całym łańcuchu wartości, i są one przeciętnie ponad 11 razy większe niż z zakresu 1 i 2 łącznie.
MIĘSO, RYBY, ROŚLINNE ALTERNATYWY
Nie zaskakuje, że najbardziej kosztowne pod względem emisji dwutlenku węgla jest mięso. Wyprodukowanie kilograma białka zwierzęcego wymaga znacznie więcej areału, energii i wody niż takiej samej ilości białka roślinnego. Przeważający udział w emisjach rolnictwa ma metan, powstający w procesach trawiennych przeżuwaczy, oraz nawozy stosowane do produkcji paszy.
Warto przy okazji wspomnieć o dyskusji na temat karmienia bydła (w szczególności wołowiny) trawą lub paszami na bazie ziarna lub soi. O ile odpowiednio zarządzane pastwiska nie wymagają produkcji paszy i nawozów, o tyle zwierzęta karmione paszą szybciej uzyskują odpowiednią masę ubojową i dzięki temu uwalniają mniej metanu do atmosfery. Jednocześnie pozyskiwanie paszy dla zwierząt pochłania 75% światowej produkcji soi, odpowiedzialnej m. in. za intensywne wylesianie obszarów w Ameryce Południowej.
Czy ryby są mniej emisyjnym źródłem białka zwierzęcego? Nie jest to jednoznaczne, różni się też zależnie od regionu świata i gatunku ryb. Połowy skorupiaków, jak homarów czy krewetek, generują dużo emisji względem ich wielkości. Dane mówią, że mrożone krewetki, w przeliczeniu na kilogram, są trzykrotnie bardziej emisyjne niż kotlet wieprzowy.
Połowy przemysłowe ryb stanowią też inne zagrożenia dla morskich ekosystemów, takie jak nadmierna eksploatacja zasobów, zanieczyszczenie wód przybrzeżnych składnikami odżywczymi z odchodów zwierząt czy pozostałościami pasz.
By przytoczyć dane liczbowe: 1 kg mięsa wołowego generuje 21, mrożonych krewetek 19,9, fileta z kurczaka 4,1, roślinnego burgera 1,8, a tofu – 1,3 kg CO2eq (ekwiwalentu CO2).
NABIAŁ I PRODUKTY MLECZNE
Wśród produktów mlecznych, również najbardziej emisyjne są te bazujące na mleku zwierzęcym – nawet dwukrotnie przewyższają pod tym względem napoje ryżowe, owsiane czy sojowe. Napój migdałowy ma niski ślad węglowy, ale wymaga znacznych nakładów wody – nawet 370 l do produkcji 1 l.
Sery mają stosunkowo wysoki ślad węglowy, choć spożywane są w znacznie mniejszych ilościach niż mięso. 10 l mleka do produkcji 1 kg sera odpowiada za powstanie emisji nawet trzykrotnie wyższych niż produkcja 1 kg drobiu czy wieprzowiny. Roślinny substytut sera generuje od jednej trzeciej do jednej piątej emisji sera wyprodukowanego z mleka krowiego.
Masło wg tych szacunków jest również kosztowne pod względem emisyjności – produkcja 1 kg masła z mleka krowiego nawet czterokrotnie bardziej niż 1 kg mięsa z kurczaka.
I tak, 1 kg cheddara generuje 14,2, mozzarelli 8,7, ser roślinny 2,6, mleko krowie 1,9, mleko sojowe czy owsiane: 0,4 kg CO2eq.
WARZYWA I OWOCE
Jak można się spodziewać, warzywa i owoce w drodze na nasze talerze pozostawiły znacznie mniejszy ślad węglowy. I to pomimo niekiedy podróży z drugiego końca świata statkiem przez ocean.
Spożywanie w Europie awokado, które stało się symbolem produktu przeczącego zrównoważonemu rolnictwu, powoduje niewiele tylko większe emisje niż owoców i warzyw uprawianych lokalnie w Europie. Wywołuje jednak znaczne straty środowiskowe z powodu zużycia wody i areałów ziemi.
Istotny wpływ na ślad węglowy niektórych europejskich upraw mają ogrzewane szklarnie. Według danych dla Wielkiej Brytanii, w ten sposób uprawiane pomidory przez część roku przyczyniają się do powstania prawie siedmiokrotnie większego śladu węglowego niż rosnąca w naturalnym klimacie marchew.
1 kg ogórków generuje 2,2, pomidorów 1,8, awokado 1,1, bananów 0,5, marchwi 0,4, a jabłek – 0,3 kg CO2eq.
SŁODYCZE
Również wśród słodyczy i przekąsek mniejszy ślad węglowy zostawiają te na bazie roślin i zbóż niż nabiału i mleka – jak mleczna czekolada czy lody. Czekolada w ogóle jest jednym z mniej zrównoważonych produktów na naszym stole, z uwagi na wylesianie pod uprawy kakaowca, emisje podczas pozyskiwania surowców, jak choćby nabiału, czy energochłonność procesu produkcji i pakowania.
1 kg mlecznej czekolady generuje 5,9, lodów 4,3, masła orzechowego 2,1, a sorbetu truskawkowego – 1,4 kg CO2eq.
Konkluzja jest jasna: kto chce swoją dietą wesprzeć planetę, niech porzuci (a przynajmniej znacząco ograniczy) mięso i produkty pochodzące od zwierząt na rzecz pokarmów na bazie roślin.